Biblioteczna awangarda

Total
0
Shares

M jak Mickiewicz, K jak Krajewski, a może R jak romantyzm, albo P jak poezja? To czerwone zjawisko to biblioteczny katalog w bardziej pociągającej wersji. Zamiast regałów z wyświechtaną karteczką  znakującą każdą półkę, czarujący dziecinnie wdzięczny regał, na którym każdy autor znajdzie swoje unikatowe miejsce. No właśnie, i nie będzie to miejsce na półce! Za to dostojne siedzisko w jednej z niepowtarzalnych literek alfabetu, wyrzeźbionych w tym designerskim dziele sztuki.

Uwaga! Choć ten mebel powstał z płyty MDF, to jest to obiekt mało mobilny – producent określa jego wagę na 600 kg! Jeśli wziąć pod uwagę gabaryty (185x168x40 cm) – to chyba najlepiej będzie mu na środku pokoju, tym bardziej, że gigant jest dwustronny. Dostępny w kilku wersjach kolorystycznych.

Dopasowywanie w nim przedmiotów byłoby jak układanie najlepszych puzzli.

Ps. Miś dużego wyboru nie ma, jeśli ma mu być wygodnie;)

Zobacz szczegóły, w tym także powalającą cenę na: Kaiywa.fi

Artykuły podobne