Przyjęcia weselne niezmiennie kojarzą się z tańcem, dobrym jedzeniem, celebrowaniem młodej pary, ale i prezentami. Coraz częściej na zaproszeniach weselnych widnieją zabawne wierszyki dotyczące prezentów, a w głównej mierze ? kwiatów. Cała sala staje się nimi zastawiona, a kilka dni później bezpowrotnie więdną ? choć piękne w natłoku wydarzeń nikt nie zdąży się nimi nacieszyć. Dlatego młodzi szukają alternatywy prosząc o książki, dobry alkohol, pluszaki? Można jednak inaczej.
A gdyby tak podarować dziecko?
Kontrowersyjny pomysł, prawda? A jednak można – choć handel dziećmi jest zakazany istnieje luka w prawie mówiąca, że można je komuś podarować. Pewnie zastanawiacie się skąd wzięłam takie bzdury? Z Akademii Przyszłości jest to "ogólnopolski program, który za pomocą unikalnej metody pracy przeprowadza dzieci od porażki w szkole do sukcesów w życiu"*. Piękna inicjatywa, która polega na pomocy dzieciom, które gorzej radzą sobie w szkole, są zniechęcone do nauki, często z domów dziecka. Wolontariusze – często studenci – pomagają im odrabiać lekcje, spędzają czas, pokazują jak się uczyć i że to wcale nie musi być nudne. Skoro wolontariusze to po co namawiam do "kupienia" dziecka? Otóż w "pakiecie" oprócz wolontariusza – tutora – jest również wyprawka szkolna, gala sukcesów, spotkania z ciekawymi osobami oraz odkrywcze podróże.
Jak "kupić" dziecko zamiast kwiatka?
To całkiem proste – na stronie www.akademiaprzyszlosci.org wybieramy zakładkę "strefa darczyńcy" i wybieramy dowolną formę wpłacenia pieniędzy na rzecz akademii. Pomagać możemy już od 10 zł, a zamiast bukietu wręczyć blankiet z potwierdzeniem wpłaty, która, swoją drogą, zajmie nam kilka minut.
To kolejna odsłona akademii stworzona dla par organizujących wesele. Wystarczy wypełnić specjalny formularz na stronie http://www.bedziemymielidziecko.pl aby w ciągu trzech dni odezwał się do nas konsultant i wyjaśnił na czym to polega. Lecz w skrócie – poinformujcie gości na zaproszeniach o tym, że zamiast kwiatów postawicie skarbonkę do której będą mogli wrzucać pieniądze. Za uzbieraną kwotę wybieracie dziecko (lub dzieci?), które będziecie finansować przez rok szkolny, a w zamian otrzymacie informacje o jego postępach w nauce.
Czy warto kupować tradycyjne bukiety? Z pewnością są piękne, ale tylko przez kilka dni. Lepiej piękno przełożyć na taki, drobny gest, który pomoże najmłodszym i nie pozwoli im zwiędnąć.