Bez względu na to, czy ktoś jest fanem fantastyki czy też nie jest, każdy przyznaje, że Tolkien odcisnął trwałe piętno na literaturze XX wieku, oddziałując na twórców i miliony czytelników. Po sukcesie literacki jego dzieła zyskały drugą młodość w wydaniu filmowym, zgarniając wiele nagród, w tym te najważniejsze – Oscary.
Jednak czy potrafimy coś powiedzieć o samym twórcy? O jego inspiracjach, pasjach, ludziach, którymi się otaczał? Niewiele. Niektórzy co bardziej zainteresowani powiedzą, że był katolikiem, filologiem i walczył w I Wojnie Światowej. Jeśli pragniemy dowiedzieć się, co ukształtowało mistrza, pomocą będą z pewnością jego listy. Tolkien prowadził bogatą korespondencję, zamieszczał w niej swoje przemyślenia na tematy akademickie, ale także nt swoich dzieł, wyjawiał wątpliwości i prosił o pomoc. A że był człowiekiem nieprzeciętnego pióra, jego listy czyta się z przyjemnością.
Pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że w tym, drugim już wydaniu (ja miałem przyjemność czytać pierwsze) słownictwo dotyczące Śródziemia podano w klasycznym przekładzie Marii Skibniewskiej, nie zaś – eksperymentalnym Jerzego Łozińskiego.
Cena: 52.99
Sklep: empik.com
Zdjęcie zaczerpnięte ze strony empik.com