Czy tak jak ja macie dosyć tych upałów? Osobiście jestem zdania, że bardzo ciepło powinno być tylko wtedy, kiedy ja jestem na urlopie. Moje dziecko, choć zdecydowanie bardziej wytrzymałe niż jego mama, też wydaje się być zdania, że na spacer znacznie milej chodzi się wtedy, kiedy temperatura nie przekracza 25 stopni. Kiedy tylko wchodzimy do domu, biegnie, żeby włączyć wiatraki. Ale jak tylko wychodzimy na dwór, robi się znowu nieznośnie. Jak na razie nie wymyślono jeszcze klimatyzowanych wózków, nie znaczy to jednak, że nie można sobie pomóc. Dzięki wdzięcznemu pomysłowi firmy mothercare, teraz chłodzący i zbawienny wiatraczek możemy zabrać ze sobą na spacer. Dziecięcy wiatraczek ma kształt kolorowego ptaka, który bez wątpienia zainteresuje nawet największego spacerowego malkontenta. Można go przypiąć do ramy wózka i bezpośrednio skierować na małego pasażera. Dziecko samo włącza i wyłącza wiatraczek, kierując na siebie, tak pomocny podczas upałów strumień powietrza. Zapięty na ramie, wiatraczek mocno trzyma się na miejscu, nie straszne mu więc żadne wyboje czy dziurawe drogi. Wiatraczek wymaga dwóch baterii AA. Czemu więc nie umilić sobie spaceru jeśli można?
Cena: 14.99?
Sklep: www.mothercare.com
Joanna
