Dość niecodzienny to gadżet, bo i drogi, i mało funkcjonalny. Ale bajerem jest niezwyłym. Tissot PR50 chronograph w wersji sport to klasyczne arcydzieło szwajcarskiego zegarmistrzostwa. Stalowa koperta, szafirowe i niepodatne na zarysowania szkło. Znajdziemy tu też stoper z dokładnością do setnych sekund, datownik. Zegarek jest wodoszczelny do pięciu atmosfer, napędzany baterią. Największą jego zaletą jest niecodzienna, jak na stalowe zegarki, lekkość. No i ta prezencja na nadgarstku – niby klasycznie, ale sportowy zadzior jest.
Gdzie: każdy szwajcarski zegarmistrz
Ile: od około 900zł