Podobno twarz jest zwierciadłem duszy. Może dlatego tyle czasu poświęcamy utrzymaniu jej w dobrej kondycji i staramy się, by ?wbrew upływowi czasu- mieć kontrolę nad zostawiającymi na niej swe piętno oznakami starzenia. Stąd te wszystkie mazidła, zabiegi kosmetyczne, maseczki czy nawet zastrzyki. I dobrze. Dlaczego nie korzystać z dobrodziejstw współczesnej medycyny estetycznej, skoro dzięki ukłonowi w jej stronę możemy dłużej cieszyć się piękną, zdrową i młodo wyglądającą skórą. Pamiętajmy jednak, że w tzw. ?dbaniu o siebie? nie możemy ograniczać się tylko do tego, co widać na pierwszy rzut oka.
Moja mama zwykła mawiać, że zadbaną kobietę można poznać nie tyle po jej twarzy, co po stopach. To one niosą nas przez życie doświadczając wiele niedogodności: pocą się, chorują i zamknięte w szczelnym obuwiu szybciej się męczą. Nie mówię tu tylko o totalnie niewygodnych szpilkach, przed naszeniem których czasami nie możemy się oprzeć. Ciągłą udręką dla naszych stóp są też skarpetki i brak optymalnego nawilżenia, przez co pękają pięty, a skóra naszych stóp jest chropowata i niemiła w dotyku. O odciskach już nawet nie wspomnę…
Niezwykle ważnym jest więc to, by dbać o nasze stopy nie tylko latem, gdy zmuszeni jesteśmy je odsłaniać.
Podstawą ich pielęgnacji jest z pewnością złuszczanie, czyli dobry peeling. Na rynku jest wiele kremów czy scrubów, mających efekt peelingujący. Przyznam jednak szczerze, że żaden ze znanych mi kosmetyków nie działa tak dobrze jak…Garra Rufa.
Pod tą tajemniczą nazwą kryje się nic innego, jak mała, głodna rybka. Jak to działa? Wystarczy zanurzyć swoje stopy w specjalnie przygotowanym zbiorniku (choć słowo ?akwarium? samo ciśnie się na usta), a rybki zajmują się resztą, czyli niezwykle dokładnym i równomiernym skubaniem naszego naskórka. Przyznaję, na początku to dziwne uczucie łaskotania nie jest zbyt komfortowe. Wystarczy jednak trochę się odprężyć, a zamieni się ono w przyjemną wibrację, doskonały masaż naszych zmęczonych stóp.
Jak zapewniają zakłady kosmetyczne wykonujące tzw. fishpeducure: ?Żaden z mechanicznych sposobów złuszczania oraz odnowy naskórka nie może być porównywalny do działania rybki. Martwy naskórek wraz ze wszystkimi występującymi na nim nieprawidłowościami zostaje przez rybki usunięty, a nasza skóra staje się gładka, zdrowa i oczyszczona. Dotyk rybki oraz enzymy zawarte w jej ślinie symulują skórę do produkcji nowych, zdrowych komórek naskórka. W celu uzyskania maksymalnych rezultatów zabieg ten, jak każdy inny zabieg leczniczy, powinien być wykonywany systematycznie, dwa maksymalnie trzy razy w tygodniu w okresie miesiąca lub więcej?.
Spróbowałam i wiem, że warto. Polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom ryb.
Gdzie: Garra Rufa Rybka Kosmetolog
Ile: ok 40zł/ 30min.