Szczerze powiem nigdy nie byłem do Apple’a szczególnie przekonany. To ogólne nastawienie "anty" bierze się prawdopodobnie ze sprzeciwu wobec masowego zachwytu produktami spod znaku jabłuszka. Firma ma swoich zagorzałych wielbicieli. Są niemalże fanatyczni. Rozumiem, za co można by chwalić produkty Apple’a. Są świetnie złożone, proekologiczne, trwałe i śmigają aż miło. Sprzęt jest naprawdę wysokiej jakości. No i ta ich innowacyjność jest po prostu nie do przecenienia.
Prezent, który chciałbym poniżej Wam przedstawić nie jest znów aż tak rewolucyjny, ale można go cenić za wymienioną już fantastyczną jakość wykonania.
iPod shuffle to malutki odtwarzacz MP3. Nie posiada kolorowego ekranu, do obsługi wymagany jest dziadowski program iTunes, o słuchawkach lepiej nie wspominać. Ale jego wady są także jego zaletami. Służy do muzyki – po co mu więc wyświetlacz? Dzięki temu jest mniejszy i poręczniejszy. Słaby odbiór na firmowym sprzęcie? Wystarczy zainwestować w lepszy odsłuch. iTunes? No cóż – bawiącemu się formatami .flac nie podpasuje, ale dla laika jest w sam raz.
Trochę danych technicznych:
? – do 15h odtwarzania muzyki
? – 80% naładowania po 2 godzinach; pełne naładowanie po 3 godzinach
? – 2 GB pojemności (preferowany format MP3 to 128kb/s) zasilany przez kabel USB
? – tradycyjne gniazdko jack 3,5mm
Tego "pypcia" możemy spokojnie zaczepić do bluzy – ma funkcjonalny klips. Dzięki opcji VoiceOver poda Ci wykonawcę i tytuł utworu (oczywiście utwór musi być odpowiednio otagowany). Sporo zabawy z plejlistami. No i naprawdę REWELACYJNY dźwięk.
Ile: 239zł
Gdzie: komputronik.pl