Wasz wielki dzień zbliża się wielkimi krokami, a jeszcze tyle rzeczy trzeba załatwić, ciągle wyskakują jakieś nowe problemy, albo coś nie układa się tak, jak to początkowo zaplanowaliście. Organizowanie ślubu należy do dość stresujących czynności, bo przecież chcecie, żeby wszystko wypadło idealnie. Nie można jednak pozwolić aby ten przedślubny stres zrujnował dzień, który ma być najpiękniejszym dniem waszego życia, początkiem wspólnej drogi ku przyszłości. Jak zatem zachować spokój i pozostać przy zdrowych zmysłach?
Organizacja przede wszystkim
Nawet jeżeli jesteś osobą, która nigdy w życiu nie zrobiła żadnej listy i jest z tego powodu bardzo dumna, to teraz jest czas najwyższy, żeby to zmienić. Organizowanie ślubu wiąże się z koniecznością zapanowania nad wieloma detalami, które mogą się łatwo wymknąć spod kontroli, jeżeli nie będą utrzymywane w porządku. Nic tak nie niszczy nerwów narzeczonych, jak chaos przed ślubem. Zatem długopis do ręki i spisujemy każdy najdrobniejszy szczegół, labo tworzymy arkusz w Excelu i tam działamy.
Stare, sprawdzone metody
Wiele zestresowanych panien młodych planuje sobie relaksujące czynności przed ślubem, po które nigdy wcześniej nie sięgały. To nie jest jednak czas na szukanie nowych doświadczeń. Postaw na metody, które pomagały ci do tej pory. Medytację, masaż, spotkanie z przyjaciółmi, czy wysiłek fizyczny. Pamiętaj jednak, że jeżeli nie jesteś na przykład osobą regularnie uprawiającą jogę, to seans jogi na dzień przed ślubem nie pomoże ci się rozluźnić.
Wielozadaniowość
Twoim zadaniem na ślubie jest bycie panną młodą, albo panem młodym. Nie kelnerem, florystą, księdzem, czy dj-em. Zamiast łapać wiele srok za ogon, rozsądnie porozdzielaj obowiązki, dokładnie przyglądając się referencjom każdej z zatrudnianych osób.
Ślubny autorytet
Daj komuś pozwolenie i autorytet na rozwiązywanie palących problemów i podejmowanie decyzji za ciebie już w dniu ślubu. Zdejmie to z twoich barków ogromną ilość stresu i pozwoli skupić się na tym, co najważniejsze w tym wielkim dniu. Jeżeli dekoracja ślubna zawali się na wasz tort weselny powinnaś/powinieneś być ostatnią osobą, która się o tym dowie. Od zajmowania się takimi kryzysami są świadkowie, albo właśnie ta wyznaczona osoba.
Jedz!
Niejedzenie w dniu ślubu jest najgorszym pomysłem z możliwych biorąc pod uwagę poziom stresu oczekiwany w ciągu dnia. Jasne, że chcecie zadbać o to, aby jak najlepiej wyglądać w sukni ślubnej, czy w garnturze, ale nie oszukujmy się, jeden dzień niejedzenia niczego w waszym wyglądzie nie zmieni. Także zaraz po przebudzeniu koniecznie zasrwujcie sobie zbalansowane śniadanie, bo gdy pojawią się zawroty głowy i mdłości, będzie już trochę za późno.