Temat przewożenia dzieci w aucie to zazwyczaj prawdziwa zmora zmotoryzowanych rodziców. Trzeba pamiętać o tym, ze nagłe zatrzymanie samochodu lub zderzenie nawet przy prędkości do 40 km/h, to wyjątkowo dużo w przypadku delikatnego ciałka dziecka. Może ono o wiele łatwiej niż my doznać urazu podczas jazdy. Zabezpieczenia dotyczące dzieci są również objęte specjalnymi przepisami. Na dodatek trzeba też pamiętać, żeby dziecku było również wygodnie.
1. Zawsze w foteliku – tylko bezpieczny fotelik z atestami, odpowiedni dobrany do wagi zrostu dziecka, prawidłowo przymocowany pasami do foteli samochodu może uchronić przed urazami w razie wypadku.
2. Luźne, niekrępujące ubranie – zapewnij dziecku komfort jazdy. Przegrzane, skrępowane dziecko jest bardziej narażone na niekorzystne skutki jazdy samochodem: mdłości, duszności czy niewygodne uciskanie na ciele, które z pewnością spowoduje, że dziecko nie będzie spokojne w podróży. Upewnij się, że malec ma możliwość ma swobodne ramiona i siedzi wygodnie.
3. Nalepka na szybie – podziałaj na wyobraźnię innych kierowców. Kosztuje niewiele, ale mówi innym kierowcom, że czegoś od nich wymagasz: wyobraźni, kultury jazdy i poszanowania faktu, że dzielą drogę z bezbronnym małym człowiekiem, a więc muszą być ostrożni.
4. Posadź je tak, żeby było dla Ciebie widoczne. Jednym z większych błędów jest przewożenie dziecka za kierowcą, lub w sytuacji gdy jedziesz sama, tyłem do Ciebie. Powoduje to, że nie masz możliwości szybkiego skontrolowania, co się dzieje gdy dziecko płacze lub grymasi. A to z kolei pierwszy krok do dekoncentracji i braku uwagi na drodze.
5. Daj mu bezpieczną zabawkę, która zajmie malucha. Zwróć uwagę, żeby nie była zbyt mała lub składana z elementów, żeby dziecko nie zadławiło się w podróży. Najlepiej jak będzie przymocowana do fotelika, tak by nie mogła upaść.
Żeby wszystkie te warunki zostały dobrze wypełnione, trzeba się bardzo postarać… lub kupić odpowiedni samochód, który został wyprodukowany również z myślą o zmotoryzowanych rodzicach.
Dobrym przykładem auta idealnie nadającego się do przewozu dzieci jest nowa Honda Accord . Jeśli mamy większą rodzinę, to lepiej pomyśleć o wersji kombi, jednak nawet przy standardowej wersji, która zalicza się do segmentu D, jest dość miejsca na bezproblemowe zainstalowanie fotelików, lub takie wyprofilowanie foteli, żeby starsze dzieci mogły siedzieć wygodnie i bezpiecznie.
Pamiętajmy jednak, że auto nigdy nie pomyśli za nas. To kierowca jest najbardziej odpowiedzialny za bezpieczeństwo pasażerów, zwłaszcza tych najmniejszych. Sam fakt przypięcia dziecka lub fotelika pasem, nie sprawia jeszcze, że można jechać brawurowo. Trzeba też dokładnie sprawdzić zapięcia. Co roku publikowane są niepokojące statystyki dotyczące liczby dzieci zabitych i rannych w wypadkach z powodu niewłaściwie zapiętych pasów bezpieczeństwa. Od czasu do czasu zdarzają się też wzmożone kontrole policji, która sprawdza również zabezpieczenia związane z bezpieczeństwem dzieci. Dotyczy to zwłaszcza fotelików. Muszą one być wyposażone w odpowiednie atesty, dopuszczające do sprzedaży i używania na terenie Polski.