Kolejne budziki są nieskuteczne. Ustawiasz dwa budziki, trzy budziki, wynajmujesz budzenie telefoniczne, a mimo to rano ciągle jesteś niewyspany? Wyłączasz budzik i śpisz dalej, nie będąc w stanie sobie z tym poradzić?
Na ten problem są dwie rady – jedna banalna, a druga oryginalna. Pierwsza radzi, abyś po prostu spał więcej. Druga natomiast proponuje oryginalne rozwiązanie – latający budzik.
Latający budzik to sprytne urządzenie, które gwarantuje, że nie będziesz miał wyboru, tylko wstaniesz. Jak to działa? Kiedy nadejdzie pora budzenia, usłyszysz alarm. Wyciągniesz dłoń, chcąc wyłączyć budzik, ale o nie – nie znajdziesz wyłącznika. Zamiast tego uświadamiasz sobie, że jeśli chcesz wyłączyć budzik, musisz odłożyć śmigło budzika do bazy.
Śmigło latającego budzika jednak nie stoi w miejscu – wyruszyło na wędrówkę po Twoim pokoju, dokładnie w chwili kiedy Ty błogo i nieświadomie przeżywałeś ostatnie sekundy swojego snu. I co teraz?
Nagle skaczesz z łóżka. Budzik wyje, a Ty – po całym pokoju – szukasz śmigła. Pod łóżkiem, pod kanapą, za fotelem, wszędzie. Po takim poszukiwaniu, a zarazem gimnastyce porannej, Twój umysł jest już rozbudzony przynajmniej na tyle, by wyruszyć do łazienki lub na poranną kawę.
Może Twój kumpel albo koleżanka często nie pojawiają się na pierwszej lekcji? A może przyjaciela ze studiów nigdy nie widziałeś na porannym wykładzie? W takim razie może właśnie oni potrzebują latających budzików.
Latający budzik to doskonały pomysł na prezent dla każdego, kto ma problemy z porannym wstawaniem. To nie tylko efektywne, ale i zabawne rozwiązanie, które na pewno wywoła uśmiech na twarzy obdarowanego. Napuść wroga na śpiocha, obdaruj go latającym budzikiem! A pamiętaj, że najlepsze prezenty to te, które pomagają nam w codziennych wyzwaniach, a jednocześnie dostarczają dużo zabawy i radości.
Joanna
Weronika Barnat
