Już niedługo Walentynki i nie jedna dziewczyna zastanawia się pewnie jak z nich zrobić dzień przełomowy, w którym zdobędzie serce ukochanego faceta. Spora liczba kobiet, przez lenistwo lub wygodę woli być uwodzona niż uwodzić. A przecież fakt, że ma się rękach inicjatywę i kieruje biegiem wydarzeń, może być bardzo kobiecy i ekscytujący. Zanim postawisz sobie za cel przypomnieć sobie jak to jest być uwodzicielką (którą z resztą z natury jesteś) musisz obalić w sobie jeden mit, mianowicie, że uwodzenie nie leży w gestii kobiety. Jakkolwiek to nazwać: uwodzenie, zaloty, filtr, podryw, kokietowanie ? wszystko to zamyka się w bardzo kobiecej cesze ? w byciu światłem dla mężczyzny. A to już biblijny fakt i domena bardzo kobieca!
Jak uwieść mężczyznę?
Wbrew pozorom mężczyźni nie zakochują się tak szybko jak by się to mogło wydawać. Uwodzenie mężczyzny wymaga dużo słuchania, wrażliwości na niuanse, ale także znajomości kilku sztuczek, by go sobą zainteresować i przyprawić o zawrót głowy.
Zasada nr 1: Podtrzymuj tajemnicę!
Jeśli o razu wykładasz karty i mówisz mężczyźnie, że ci się podoba ? podcinasz skrzydła jego wyobraźni, zamykasz na niedopowiedzenie i flirt. Zostaw mu czas na to by mógł cię odkryć, a przede wszystkim udowodnić, że na ciebie zasługuje. Nie ujawniaj mu zatem szybko twoich intencji. Pozostaw nutę niepewności, zadziałaj jak w dobrym kryminale i nie zdradzaj się, w myśl zasady, że jeśli on pozna rozwiązanie zagadki , to nie będzie miał ochoty czytać dalej. Obmyśl małą intrygę i wciągnij go w nią, cały czas podtrzymując tajemnicę, tak, by on chciał ją coraz bardziej odkrywać. Raczej słuchaj niż mów o sobie, co oczywiście nie oznacza, że masz pozostać szarą myszką ?niemową. Dawaj małe znaki zainteresowania, rozsiewaj wskazówki i stwarzaj kontekst do pytań o twoje sprawy.
Zasada nr 2: Zadbaj o siebie
Nie od dziś to wiadomo ? chcących zdobyć serce mężczyzny droga z pewnością powiedzie przez jego oczy. I choć nie wiesz jak długo w przypadku tego właśnie mężczyzny będziesz postrzegana przez pryzmat fizyczności, nie zapominaj, że mężczyźni to wzrokowcy. Badania naukowe potwierdzają, że mężczyźni najbardziej lubią sylwetki zdrowe i mocne- ani zbyt szczupłe, ani zbyt opasłe. Dbaj o siebie, uprawiaj sport, odżywaj się zdrowo, ubieraj zgodnie z tym kim jesteś ? czyli tak aby czuć się i dobrze, i atrakcyjnie. Zadbaj o wygląd, bo tak jak Ciebie odstraszyłby niechlujny mężczyzna, tak i on zwróci z pewnością uwagę na twój sposób noszenia się.
Zasada nr 3: Pytaj o jego pracę. Nawiąż kontakt z jego pasją
Na randce pozwól mu opowiedzieć o sobie, o tym co uważa za swój sukces, co go interesuje. Doceń to i okaż zainteresowanie ? dla Ciebie to ogromna skarbnica wiedzy na jego temat. Im więcej słuchasz, tym bardziej on ma poczucie, że interesujesz się tym co robi. Mężczyzna odczuwa potrzebę tego, by czuć, że w procesie uwodzenia postępuje, i że lubisz go takim jakim jest. Nie bój się jednak droczyć z nim i stopować nieco jego zapędy ? ale zawsze trzymaj się zasady, że doceniasz to kim jest i co robi. A jeśli w rzeczywistości nie jesteś tym zainteresowana, nie zmuszaj się i wiej co sił!
Zasada nr 4: Nie wracaj do byłych
Nie buduj swojej strategii kokieterii na tezie, że wszyscy twoi byli padali ci do stóp. On może po prostu nie mieć na to ani ochoty, ani motywacji. Mężczyzna lubi mieć poczucie, że należysz tylko do niego (i, choć to nieco trudne -zawsze należałaś ). Jeśli będzie miał poczucie, że złamali się przy tobie wszyscy poprzednicy, to będzie także miał obawę, że nie jest wystarczająco silny. A to sprawi, że chętniej ucieknie, bo nie będzie przy tobie czuł się facetem z krwi i kości! Unikaj zdań ?mężczyźni, którzy się wokół mnie kręcą?? albo ?gdybyś wiedział ilu mężczyzn zabiega o moje względy?? bo możesz odprawić każdego mężczyznę, który się szanuje. W oczach takiego mężczyzny będziesz nieinteresująca, a w oczach innych możesz po prostu stać się obiektem tylko seksualnego zainteresowania.
Zasada nr 5: Rozkochaj go w sobie i spraw by został na zawsze
Pamiętaj, że uwodzenie nie kończy się po pierwszym pocałunku, a prawdziwa miłość to proces ? długi, tajemniczy i pracowity, nieskończony. Nierozpoczęty dopóki nie nauczycie się wzajemnie inspirować, porywać, czynić wspólne życie interesującym i tak się kształtować, by partner chciał was ciągle na nowo odkrywać. Niech stałe uwodzenie, re-kokieteria, i wdzięk stanie się Twoim drugim imieniem, bo dobry związek wymaga pracy i zaangażowania. Tym bardziej zakochanie ? z całą swoją ulotnością nie oznacza, że będzie z tego wielka miłość. Jeśli czekasz na nią, to spraw żeby odkrył w tobie to ?coś?, bez czego nie wyobraża sobie dalej żyć.