To już ostatni dzwonek na list do Świętego Mikołaja.
List do Świętego Mikołaja wersja domowa
Póki dziecko jest małe, można napisać z nim wspólnie list do Świętego Mikołaja z pytaniami oraz z listą prezentów. Zostawcie go na parapecie lub balkonie, obok upieczonych ciasteczek i szklanki mleka, by Święty Mikołaj posilił się przed dalszą podróżą. Pamiętajcie, by odpowiednio zaaranżować całą inscenizację zostawiając w nocy parę okruszków na parapecie i przede wszystkim zabierając list! Można też na niego odpisać, ale uwaga nie swoim pismem. Parę mokrych śladów po zaśnieżonych butach na podłodze też pobudzi wyobraźnię maluchów, które będą miały dobry powód, by zachowywać się grzecznie przez cały rok. Młodsze dzieci mogą namalować, co chciałyby dostać.
List do Świętego Mikołaja z odpowiedzią
Jest też opcja wysłania takiego listu pod realny adres i otrzymania odpowiedzi. Jeśli chcecie żeby dziecko dostało odpowiedź w okolicach świąt, lepiej wysłać go nawet w listopadzie. Podobnie jak z rezerwacją miejsc na wielu spektaklach z okazji Mikołajek, które odbywają się w teatrach, czy domach kultury. Chociaż zawsze też dla spóźnialskich kolanko Świętego Mikołaja jest dostępne w wielkich galeriach handlowych.
Z nowości, którą zasłyszałam od znajomych: prócz wielu firm z płatnymi listami od Świętego Mikołaja, jest opcja personalizacji filmu w roli głównej ze świętym i twoim dzieckiem.
Dodam, że dom Świętego Mikołaja znajduje się na Górze Korvatunturi, co tłumacząc z lapońskiego na polski znaczy Góra Ucho. I właśnie z tej góry słyszy wszystkie życzenia odnośnie prezentów i od 1985 roku odpisuje stamtąd na listy. Dziś jest to wersja płatna. Pod hasłem list do Mikołaja wyskoczy na pewno kilka strony, na których za niewielką opłatą (między 15 zł, a 30 zł) można dostać list zwrotny po polsku.
Ja, jako mała dziewczynka napisałam list pod adres Rovaniemi w Finlandii:
Santa Claus, Arctic Circle,
96930 Rovaniemi, Finlandia
W internecie można jeszcze znaleźć adres do urzędu w południowej Norwegii albo do Kanady. Gdy pisałam go w 1993 i 1994 roku, odpowiedź przyszła! Po angielsku, kolorowa, mam ją do nadal schowaną w pudełku z pamiątkami. Nie wiem jak dzisiaj działa ta zagraniczna poczta, ale może zasili i wasze rodzinne wspomnienia.
Amerykański zwyczaj Elf on the shelf
W Ameryce, zaledwie kilka lat temu, przyjęła się nowa tradycja “Elf on the self”, czyli Elfa na półce. Sama jego postać nie jest ładna, ale wymyślono do niego ciekawą historię opisaną w bajce. W okresie przedświątecznym takiego Elfa sadza się na półce i patrzy on, czy dziecko jest grzeczne, czy nie. W nocy donosi rzekomo o wszystkim Świętemu Mikołajowi. Osobiście bałabym się takiego Elfa, a poza tym znajoma, która na dzieciach zna się zawodowo, mówi że taka idea uczy dzieci otrzymywania nagród za coś, a co najgorsze przez straszenie ich. Poza tym uczy też donosicielstwa. Pomysłodawczynie “Elf on the shelf” bardzo bronią oryginalności elfa (do dziś sprzedało się go już ponad 6 milionów sztuk), ale myślę, że jeśli jakiś rodzic zdecyduje się na takie metody zapewnienia sobie przedświątecznego spokoju, to każdy pluszak może zasiąść jak Wielki Brat na półce.
Z anegdotek od mojej znajomej: najstarszy syn wiedział już o co chodzi z Mikołajem i powiedział głośno przy reszcie rodzeństwa – że w niego nie wierzy. Na co mama: aha – nie wierzysz to nie dostaniesz od niego prezentu… Do dziś znów wszyscy grzecznie czekają na świętego z długą brodą 😉
Pamiętajcie, by zachęcić dzieci dużo wcześniej do napisania listu. Jeśli nie umieją pisać – niech narysują co chciałyby dostać 🙂
Jeśli chcecie kilka tipów przed Mikołajkami, tak by nie zwariować w gonitwie za prezentami, zobacz koniecznie artykuł Poradnik na Mikołajki.
Jeśli jesteś właścicielką listu do Mikołaja od chłopca polecam kategorii Prezenty dla chłopca na Mikołajki, jeśli zaś list jest od dziewczynki koniecznie zobać Prezenty dla dziewczynki na Mikołajki.