Tym razem pomówimy o jakże wyśmiewanej, wyszydzanej i deprecjonowanej sztuce komiksu. Udowodnimy, że komiks wcale nie musi być dziecinną zabawą, tanią rozrywką o znikomym znaczeniu. Pokażemy, iż przy pomocy dojrzałej formy przedstawiać można problemy egzystencjalne, filozoficzne, że można dyskutować o sprawach ostatecznych.
Na pierwszy ogień Sandman, wspólne dzieło Neila Gaimana i kilku uzdolnionych rysowników. Sandman jest Morfeuszem, panem snów. Jest jednym z Nieskończonych, uosabiających każdy z elementów rzeczywistości (np. Śmierć, Los, Pożądanie). Przemierza nasz świat próbując odbudować swe zniszczone królestwo. To klasyczny, w konstrukcji, komiks o superbohaterze. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Fabuła jest zawiła, przesycona analogiami. Walcząc o swoje, wypełniając obowiązki Nieśmiertelnych Sandman konfrontuje swe przekonania z prawami świata, ducha, materii. Sporo tu filozofii i metafizyki. Wszystko fantastycznie określone (Gaiman!!) i obrane w psychodeliczną formę. Wysmakowana strawa nawet dla klasycznych wielbicieli literatury.
Gdzie: każda lepsza księgarnia
Ile: album od około 30zł