Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wakacje odchodzą w przeszłość, a lato wraz z bocianami odlatuje do ciepłych krajów. Pozostają nam jedynie wspomnienia tych ciepłych dni, wakacyjnych wypraw, urlopowych wyjazdów, oraz trochę zdjęć (najczęściej w formie elektronicznej), które trafiły na komputer lub dysk.
Tęsknię czasem za tradycyjnym wywoływaniem zdjęć. Dawniejsze aparaty fotograficzne (tzw. "małpki") nie miały z pewnością tylu funkcji co dzisiejsze urządzenia. Jednak gdy człowiek miał do dyspozycji kliszę (max. 36 zdjęć), bardziej liczył się z tym co fotografuje i więcej wysiłku wkładał w przemyślenie fotografowanej kompozycji.
Dziś mamy znacznie więcej zdjęć oraz większe szanse i możliwości na zrobienie dobrego zdjęcia. Rzadko jednak je wywołujemy, by wypełnić nimi rodzinny album fotograficzny. Trochę szkoda, bo urządzenia techniczne, laptopy i inne nośniki pamięci nie są wieczne. Przekonał się o tym niejeden właściciel sprzętu opanowanego przez wirusy. Nie tak trudno stracić zawartość swoich albumów. Dlatego nic nie zastąpi zdjęć w papierowej formie.
Ciekawym rozwiązaniem jest z pewnością fotoksiążka. Można ją zamówić samodzielnie przez internet (m.in. na stronie Empiku). Wystarczy wybrać format, oprawę (okładkę twardą, miękką, płócienną), ilość stron oraz samodzielnie załadować przez gotowy do pobrania program konkretne zdjęcia. Gotowy album można odebrać osobiście za 0 zł lub zażyczyć sobie dostawę do domu.
Zachowanie wspomnień o wspólnych wakacyjnych przygodach jest dzięki fotoksiążce łatwiejsze. Nasi bliscy będą z pewnością pod dużym wrażeniem oglądając taką osobistą, samodzielnie skompilowaną relację w podróży.
Gdzie: Empik
Ile: od ok. 120 zł