Sądzę, że ekologii nigdy dość, dlatego też wpis ten będzie o kolejnym alternatywnym sposobie oszczędzania energii, które może wpłynąć pozytywnie na nasze środowisko.
Carpooling ? ?zwany czasem e-autostopem, to przejazdy okazyjne, czyli oferowanie i korzystanie z wolnych miejsc w samochodach?. Na zachodzie bardzo popularne, u nas raczej słabo znane. Kultywowane najczęściej wśród stduentów. Pozwala sporo oszczędzić, można spotkać kogoś ciekawego i nawiązać procentujących w przyszłości znajomości. Dlaczego reszcie Polaków to średnio podchodzi? Sądzę, że z uwagi na ograniczone zaufanie, jakim obdarzamy pozostałych rodaków. A szkoda. Bo powiem Wam, że serce mi się kraje, kiedy rano widzę, jak cisną się w korkach dumni posiadacze aut. To kolejny kompleks Polaków, który uświadomili mi nasi zachodni sąsiedzi. Przez lata Polacy nie mogli urzeczywistniać swych materialnych potrzeb związanych z posiadaniem. Od kiedy mamy kapitalizm i wolny rynek nagle możemy sobie na wszystko pozwolić. Mieszkania, które można by wynajmować, są kupowane. W samochodzie jesteśmy jedynymi pasażerami, bo tak możemy i tak po części chcemy. Chcemy pokazać, że nas stać, że mamy na to pieniądze. Co z tego, że to dziecinne i głupie. Że bylibyśmy w pracy dwadzieścia minut wcześniej używając środków komunikacji miejskiej. Zamiast tego wolimy się spieszyć, denerwować, by w jako takim komforcie w końcu zajechać do pracy. Wiecie jaki slogan jest coraz bardziej popularny? ?Boże, po co ludziom tyle aut. Kupują i kupują, a tu nawet nie ma jak jeździć/a?. Do czego zmierzam ? dlaczego tak sięw tych korkach ciśniemy? Nie lepiej byłoby umawiać się ze znajomymi i razem jeździć do pracy? Oszczędzimy na paliwie, a więc i w portfelu będzie więcej. A już najlepiej byłoby przesiąść się w komunikację miejską. Zostawić samochód na obrzeżach i omijając korki tramwajem płynnie dostać się do centrum.
Szybciej,płynniej, taniej, bez stresu. I w zgodzie z naturą.
Gdzie: w internecie
Ile: podróże za jeden uśmiech