Ciąża to bez wątpienia stan błogosławiony. Poza oczekiwaniem na cud narodzin, trudno jednak nie zauważyć bardziej przyziemnego aspektu odmiennego stanu. Wszystko przecież kosztuje. Po kilku miesiącach każda kobieta powoli zaczyna też zauważać, że pasuje na nią coraz mniej ubrań. Kupowanie tych ciążowych to przecież nie lada wydatek, a przecież nie chodzi tylko o jedną, czy dwie pary garderoby. A brzuch rośnie, rosną też piersi. Bluzki robią się coraz bardziej ciasne, a spodnie? no właśnie, co ze spodniami? Chyba każda z nas ma swoją ulubioną, często wysłużoną parę jeansów, których nie oddałaby za żadne skarby, w której czuje się po prostu najwygodniej na świecie? Kiedy guzik zaczyna oddalać się od dziurki, wpadamy w depresję. Prawdziwą. Kiedy moje jeansy przestały się dopinać, oddałam je do krawcowej, która wszyła mi w nie gumkę. Teraz, kiedy od ciąży minęło już sporo czasu, bardzo żałuję, bo spodnie nie leżą już tak jak kiedyś. Te z was, które stoją jeszcze przed takim dylematem powinny rozważyć kupno specjalnego pasa Carriwell Maternity Flexi-Belt. Ta elastyczna, wykonana z organicznej bawełny wkładka w mig zamieni ukochane spodnie w ubranie ciążowe, bez konieczności ingerencji krawcowej. W jednym zestawie są trzy pasy, czarny, granatowy i kremowy, tak aby wpasować się w noszone ubranie. Pasy są regulowane, z biegiem ciąży można więc powiększać rozmiar ubrania. Jedno elastyczne zapięcie sprawia, że użycie pasa staje się jedną z najłatwiejszych codziennych czynności. Jeśli znacie jakąś przyszłą mamę, nawet się nie wahajcie. Może jeszcze uratujecie jej ulubione spodnie.
Sklep: www.carriwell.pl
Cena: 69 zł